W realnym świecie zawsze jest tak, że coś się rodzi a coś umiera. Już ponad miesiąc minął od decyzji aby prowadzić bloga poświęconego szkodliwym dodatkom do żywności i coraz bardziej widzę, że jest to temat bez dna, którego ciężko jest wyczerpać w ramach jednego bloga, nawet gdyby publikować po dwa posty dziennie. W tym czasie kiedy jedni rozpoczynają blogowanie na ten temat, inni kończą by zająć się innymi tematami czy inną działalnością. Na szczęście owoc ich pracy jest cały czas dostępny w Internecie, więc z przyjemnością mogę polecić go jako lekturę.
Wiesz co zjesz - to blog, którego ostatni post ukazał się w 2014 roku i niestety nie jest już kontynuowany. Nadal jednak stanowi dużą bazę informacji o substancjach szkodliwych, a co może i ważniejsze o produktach które można jeść w miarę bezpiecznie.
Większość postów na blogu to analizy składów poszczególnych produktów spożywczych w raz z rekomendacją na ile są bezpieczne do spożywania. Czytelnik oprócz tego znajdzie listę polecanych produktów oraz substancji szkodliwych, które zdaniem autora należy unikać.
Całość to ponad 100 postów dotyczącej interesującej nas tematyki. Niestety w marcu autor napisał post pożegnalny i od tej pory blog nie wznowił działalności. Pozwolę sobie zakończyć post przytaczając fragment tego posta i życzyć autorowi powrotu do tworzenia bloga:
"Mam nadzieje, że zrozumiecie moje postępowanie i pozwolicie na trochę odpoczynku. Nie traćcie jednak kontaktu z blogiem bo tematyka jest ważna i będzie kontynuowana. Do Was czytelnicy mam prośbę - uświadamiajcie bliskich co niesie ze sobą spożywanie nadmiernych ilości przetworzonego jedzenia i szkodliwych składników żywności. Jeżeli skumulujemy to z mało aktywnym trybem życia, spędzaniem czasu przy telewizji i komputerze zamiast na świeżym powietrzu czy zanieczyszczeniem środowiska to efekty tego są widoczne gołym okiem. Coraz więcej otyłej młodzieży, problemy z sercem u osób około trzydziestki, coraz więcej chorych na nowotwory itd. Nie dajmy się - żyjmy zdrowiej i kupujmy mądrzej!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz